Juniorzy KPR Gwardii Opole jako Mistrz województwa byli gospodarzem grupy B 1/16 Finałów Mistrzostw Polski, które odbyły się w dniach 31.01-2.02.2020r w hali im. Jerzego Klempela. Do Opola przejechała pierwsza drużyna Anilany oraz drużyny z Sandomierza i Chrzanowa. W pierwszym meczu grupowym nasi juniorzy odnieśli bardzo cenne zwycięstwo nad drużyną z Sandomierza. W drugim meczu tego dnia w imponującym stylu wygrała drużyna z Łodzi. Oba zespoły zapewniły sobie awans już po drugim dniu turnieju, gdyż Gwardia wygrała z Chrzanowem a Łódź ponownie rozbiła rywala, tym razem ekipę z Sandomierza. W meczu o pierwsze miejsce w grupie nasi juniorzy musieli uznać wyższość drużyny Anilany, która bezapelacyjnie wysoko pokonała nasz zespół 26:45, do przerwy prowadząc już 12:25. Zespół z Łodzi wydaje się jednym z faworytów zawodów ogólnopolskich a nasz zespół, mając zapewniony awans nie był w stanie dorównać faworytowi.
Wyniki turnieju, grupa B 1/16 Finałów MPJ: UKS Anilana I – UKS-PMOS Chrzanów 40:28, Gwardia Opole – SPR Wisła Sandomierz 24:23, SPR Wisła Sandomierz – UKS Anilana I 18:36 (10:17), Gwardia Opole –UKS- PMOS Chrzanów 38:29 (17:11), UKS- PMOS Chrzanów- SPR Wisła Sandomierz 24:24 (13:8), karne 4:5, Gwardia Opole – UKS Anilana 26:45 (12:25) , W naszym zespole najlepszymi strzelcami byli Michał Niewiadomski - 16 bramek w trzech meczach, Paweł Stempin -14 (bardzo skuteczny w meczu z Sandomierzem aż 8 trafień), Marek Hryniewicz -11. Sędzią głównym zawodów był Jarosław Szynklarz.
Opolski klub zagra w grupie A czterech zespołów o awans do Finału Pucharu EHF. KPR Gwardia rozgrywki europejskiego pucharu musi pogodzić z rozgrywkami PGNiG Superligi, gdzie meczem 29.01.2020r z Kaliszem rozpoczyna rundę rewanżową. Odpadając z Pucharu Polski po rzutach karnych w Lubinie gwardziści skupiają się na dwóch celach, międzynarodowym (są najmłodszą drużyną rozgrywek) oraz krajowym. Trzymamy kciuki. Fot. EHF
23 listopada br. KPR Gwardia Opole dokonała historycznego wyczynu, awansując do fazy grupowej Pucharu EHF. Opolanie jechali do Puław z dwubramkową zaliczką ale to Azoty były faworytem dwumeczu, którego zwycięzca jako jedyny polski zespół będzie nadal walczył w europejskich rozgrywkach. Puchar EHF to przedsionek Ligi Mistrzów (występują w niej Wisła Płock i Vive Kielce) i olbrzymi prestiż oraz rozgłos w popularnych rozgrywkach. Gwardia zaskoczyła Azoty prowadząc przez 45 minut, doskonale funkcjonowała obrona a skuteczność w ataku spowodowała, że od 50 minuty było wiadomo, że gospodarze muszą zdobyć przewagę trzech bramek. Końcowe siedem minut było bardzo emocjonujące, gdyż po wejściu na parkiet Kowalczyka Azoty najpierw wyszły na jednobramkowe prowadzenie a następnie drużyna trenera Michała Skórskiego (sezon temu asystenta trenera w Gwardii) wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Ważyły się losy dwumeczu. Azoty potrzebowały jednej bramki ale na drodze do odrobienia bilansu w dwumeczu stanął Adam Malcher, broniąć rzut karny na 30 sekund przed końcem. Trener Rafał Kuptel dysponując teoretycznie zawodnikami o mniejszym stażu w reprezentacji, pokazał jak gra zespołowa i olbrzymia wola walki oraz ambicja potrafi wydobyć z młodych gwardzistów siłę, która pokonuje Azoty. Gwardia nawet kosztem wykluczeń nie dopuszczała do gry z kołowym, nasza drużyna była lepiej przygotowana i zasłużenie wywalczyła awans do następnego etapu rywalizacji. Dopisali także kibice z Opola, którzy wracają w doskonałych humorach.
W listopadzie 2019 roku opolanie wygrali praktycznie wszystkie mecze (porażka w Azotach dała awans w dwumeczu z powodu lepszego bilansu) co świadczy o braku kalkulacji i doskonałym przygotowaniu kondycyjnym. Doskonała interwencja Adama Malchera w Puławach była zwieńczeniem gry na całego i wspaniałej postawy całej drużyny. Teraz opolan czekają mecze z drużynami z europejskiej czołówki. Powodzenia. Zdj. KPR
KPR Gwardia Opole w III rundzie Pucharu EHF wylosowała w tym sezonie dwumecz z Azotami Puławy. Rywalizację o awans do następnej rundy opolanie rozpoczęli bardzo udanie 17.11.2019r meczem u siebie. Kilka dni wcześniej drużyna Rafała Kuptela pokonała po rzutach karnych w pojedynku ligowym ekipę Michała Skórskiego. Pomimo absencji kontuzjowanych Klimkowa i Zadury opolanie mogli w Puławach wygrać w regulaminowym czasie gry. Przed meczami pucharowymi szanse obu drużyn na awans są jednakowe. O zwycięstwie mogą zadecydować detale i lepsza dyspozycja dnia. Do ekipy Puław oprócz asystenta trenera przeszedł Antoni Łangowski. Na tle reprezentantów Polski grających w Puławach, nasza młodsza od rywali drużyna, dokłada szybkość i skuteczność w ataku oraz szczelną bramkę. Wynik pierwszego spotkania, w którym opolanie wygrali dzięki kapitalnej końcówce nie decyduje o awansiedo fazy grupowej, w odróżnieniu od meczu Górnika Zabrze, który po wysokiej porażce z Magdeburgiem nie awansuje już raczej do następnej rundy Pucharu EHF. Tym samym zwycięzca dwumeczu Opole-Puławy pozostanie jedynym klubem z Polski w tej rywalizacji. Wysoka stawka pierwszego meczu nie sparaliżowała Gwardii i w Stegu Arenie pierwszy mecz pucharowy gospodarze zakończyli z dwubramkową zaliczką. Jeszcze tydzień temu faworytem były Azoty, teraz szanse się wyrównały i oczekiwania zwłaszcza opolan wzrosły. Mecz rewanżowy będzie trudniejszy, jednak jeżeli Azoty nie unikną błędów to może dojść do niespodzianki. Indywidualnie klub z Puław ma w szerokim składzie zawodników reprezentacji, jednak to na parkiecie gra zespół a nie indywidualności. Trzymamy kciuki. Plakat KPR
Meczem u siebie w dniu 21 września z Olimpią Piekary Śląskie UKS Olimp Grodków rozpoczął sezon 2019-20 I ligi mężczyzn.
Przed nowym sezonem z klubu odeszli Górny, Kulej i Mańko, jednak w Olimpie było wiadomo, że w nowym sezonie zagrają Balcerek i Zając na bramce oraz doszli Daszczenko, Bernaś, Juros i kołowy Gajda. Mecz z Olimpią, która w zeszłym sezonie otarła się o Superligę gospodarze zaczęli niefortunnie, gdyż w 6 minucie było 0:3. Do przerwy prowadzili goście 11:15. Po przerwie za sprawą szerszego składu oraz nowych nabytków Olimpu udało się w 47 minucie doprowadzić do remisu 19:19. Gdy w 57 minucie po bramce Michała Daszczenki (byłego gracza ze Świdnicy) było 26:27 oraz w 59 minucie po bramce Michała Bernasia (grał w Wieluniu) 27:28, wydawało się, że grodkowian stać na remis, wygraną drużyny z Piekar zapewnił najskuteczniejszy zawodnik meczu Patryk Miłek (zdobywca 11 bramek). Mecz zakończył się wynikiem 28:30 a najwięcej bramek dla gospodarzy zdobył Sebastian Kolanko - 8 oraz Kamil Rogaczewski - 6. Zdj. Olimp
Sezon 2019-20 PGNiG Superligi mężczyzn, drużyna KPR Gwardii Opole rozpoczęła od wygranej 33:24 z Pogonią Szczecin 31 sierpnia 2019 roku w Stegu Arenie. Następca Antoniego Łangowskiego, który przeszedł do Azotów, 22-letni Jędrzej Zieniewicz zdobył 9 bramek i jeżeli jego pozostali młodzi koledzy będą tak skuteczni o tegoroczny sezon Superligi w wykonaniu opolan możemy być spokojni.
Gwardziści podnieśli poprzeczkę wymagań i aspiracji w poprzednim sezonie bardzo wysoko, gdyż są aktualnie trzecią drużyną w kraju a w składzie większość młodych zawodników dopiero zdobywa doświadczenie.
O powtórzenie sukcesu będzie szalenie trudno ale konsekwencja odmładzania zespołu prezentowana przez trenera Rafała Kuptela jest unikalna oraz służy reprezentacjom młodzieżowym a docelowo nawet seniorskim.
Opolanie zmierzą się jesienią z drużynami w europejskich pucharach i są po latach najlepszą wizytówką piłki ręcznej w naszym regionie. Trzymamy kciuki za realizację ambitnych planów, życzymy konsekwencji w budowaniu zespołu złożonego z polskich graczy, którzy są reprezentantami młodzieżowymi. Zdj. KPR Gwardia